google-site-verification: google662486a693e6ea84.html

JANUSZ ŁUKOWICZ

>

<

LITTLE MONKEY TRICKS

Stach Szabłowski

 

"As a result of some huge swindle we have found ourselves astray from the very beginning and it seems to be a normal state. Unfortunately, not everyone would agree that it is actually bearable. We could use a survival guide for

this wilderness."- Says Janusz Lukowicz. His work certainly does not constitute such a manual. It seems to aggravate chaos appearing as a series of small monkey tricks: useless tools, betrayed early surprises, messages that contradict their own sense and, perhaps above all, those moments where an artist, instead

of interpreting reality starts mocking it and bringing the existential drama

of "modern man" to absurdity. Łukowicz reaffirms his right to the place on the art scene possessing the prestigious “Paszport Polityki” (Polityka’s Passport).

Who issued this document? Is it authentic? Are not we dealing with another petty swindle? Maybe. How to compare, however, Łukowicz's little tricks to the huge swindle of reality!? The answer is simple: they are, of course, a piece of art ....

 

Janusz Łukowicz x-rays a Kinder Surprise egg to prematurely reveal what surprise awaits in the chocolate shell. He fills the window washer with dirty water creating an alternative: to clean or to stain? He tames the soulless cash register forcing it

to print the text of Lulajże Jezuiniu carol instead of the shopping list to be paid for.

 

Łukowicz's satisfaction, among other things, comes from the planned defeat

and deliberately choosing the fiasco in the world of overwhelming success.

With elegant highlighted tiles he advertises the already consumed food.

He receives advice on cost-effectiveness of investing in Polish contemporary art consulting this with the text message phone fairy. "To justify myself I can say that

I am not the only one manufacturing failed and grotesque products. Many of them are included by manufacturers in their offers and mail order catalogs which portray them as a great bargain. This is the most obvious swindle, like many others - and the most popular at the same time."

 

Łukowicz is an example of how thin the borderline might be between bantering nihilism and enthusiasm and final affirmation. Łukowicz, a graduate of painting, who does not paint pictures because "their uniqueness embarrasses him," enthusiastically joins the socio-economic trend of turbo-capitalistic life.

What other than enthusiasm and affirmation can push the artist to embroider

the current exchange rates on fabric? Łukowicz, who declares that the midlife crisis already passed in his youth, now a volunteer - and certainly not asked to be one - hurries to help large trading corporations by putting in public places handmade signs directing people to supermarkets and ATMs. It does not matter that these hand-crafted arrays can be considered lopsided and do not meet the aesthetic standards - that they are simply imperfect. Imperfection is a human condition; Łukowicz does as much as an imperfect human being can do in a sacrifice

for the System which is close to achieving perfection.

 

The work of Łukowicz may be associated with post-conceptual - not to say post-artistic - humor of David Shrigley or Martin Creed. Łukowicz anticipates

this association by crumpling a piece of paper into a ball and thus creating a thing (nay, even a piece of trash in unfriendly eyes) which looks like a forgery of Creed's famous work. Is the forgery, however, even possible since the original itself

was already quite an artistic swindle, a treacherous part of "conspiracy of art"? Łukowicz's work raises a fundamental question "what exactly are we dealing with?". With neodadaistic provocation? With antidesign? Post-conceptualism? Criticism of absurd or its praise? With a simple swindle? Let us try to dodge here by answering the question with another question: "What are we dealing with not

at Łukowicz's show but in general?" Or let us quote the justification accompanying the granting of “Paszport Polityki” to this artist which Łukowicz received

"for serenity in facing the difficult themes and creative use of pathology accompanying everyday life. "

 

 

JANUSZ ŁUKOWICZ

DROBNE MACHLOJKI

Stach Szabłowski

 

W wyniku jakieś wielkiej machlojki znaleźliśmy się od początku na manowcach i jest to zdaje się stan normalny. Niestety, nie wszyscy zgodziliby się, że da się wytrzymać. Przydałby się jakiś podręcznik przetrwania na manowcach." - mówi Janusz Łukowicz. Jego prace takim podręcznikiem z pewnością nie są. Potęgują raczej chaos, jawiąc się jako seria drobnych machlojek: bezużytecznych narzędzi, zdradzonych przedwcześnie niespodzianek, komunikatów, które zaprzeczają własnemu sensowi i, być może nade wszystko, momentów, w których artysta, zamiast interpretować rzeczywistość, przedrzeźnia ją, sprowadzając egzystencjalny dramat "współczesnego człowieka" do absurdu. Łukowicz potwierdza swoje prawo do miejsca na scenie artystycznej legitymując się prestiżowym Paszportem Polityki. Kto wydał mu ten dokument? Czy jest on autentyczny? Czy nie mamy przypadkiem do czynienia z kolejną drobną machlojką? Niewykluczone. Czymże są jednak drobne machlojki Łukowicza wobec wielkiego szwindla rzeczywistości! Odpowiedź jest prosta: są oczywiście, sztuką....

 

Janusz Łukowicz prześwietla promieniami X jajko z niespodzianką, aby zdradzić nam, jakże przedwcześnie, co też za niespodzianka czeka w czekoladowej skorupce. Wypełnia spryskiwacz do mycia szyb brudną wodą, tworząc alternatywę: czyścić czy może jednak brudzić? Obłaskawia bezduszną kasę fiskalną każąc jej drukować na paragonie, zamiast listy zakupów do opłacenia, tekst kolędy Lulajże Jezuniu.

 

Satysfakcję Łukowicz znajduje, między innymi, w zaplanowanej porażce, wybierając z premedytacją fiasko w świecie sukcesu. Za pomocą eleganckich podświetlanych kasetonów reklamuje zjedzone jedzenie. Rad na temat opłacalności inwestowania w polską sztukę współczesną zasięga u sms-owej wróżki. "Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że nie tylko ja tworzę nieudane, groteskowe produkty. Wiele z nich producenci umieszczają w swojej ofercie i tworzą katalogi wysyłkowe, w których przedstawiają je jako superofertę. To najbardziej oczywista machlojka, jakich wiele - i najpopularniejsza.

 

".Na przykładzie Łukowicza widzimy jak cienka bywa granica między prześmiewczym nihilizmem a entuzjazmem i ostateczną afirmacją. Łukowicz, absolwent malarstwa, który nie maluje obrazów, ponieważ "ich unikatowość

go krępuje", entuzjastycznie włącza się w społeczno-ekonomiczny nurt turbokapitalistycznego życia. Cóż bowiem innego niż entuzjazm i afirmacja, mogą popchnąć artystę do haftowania aktualnych kursów giełdowych na makatkach? Łukowicz, który deklaruje, że kryzys wieku średniego przeszedł już w młodości, teraz na ochotnika - i oczywiście nie proszony - spieszny na pomoc wielkim korporacjom handlowym, umieszczając w publicznych miejscach własnoręcznie wykonane drogowskazy kierujące ludzi do supermarketów i bankomatów. Cóż,

że te ręcznie wykonane tablice mogą być uznane za koślawe, nie spełniające estetycznych standardów, po prostu niedoskonałe. Niedoskonałość jest kondycją ludzką; Łukowicz robi tyle, ile zdziałać może niedoskonały człowiek w ofierze dla Systemu, który bliski jest osiągnięcia doskonałości.

 

Prace Łukowicza mogą kojarzyć się z postkonceptualnym - żeby nie powiedzieć postartystycznym - humorem Davida Shrigley’a czy Martina Creeda. Łukowicz uprzedza to skojarzenie, mnąc w kulkę kartkę papieru i tworząc w ten sposób rzecz (ba, w nieżyczliwych oczach nawet śmieć), która wygląda na falsyfikat słynnej pracy Creeda. Czy możliwe jest jednak fałszerstwo, skoro sam oryginał był już nie lada artystyczną machlojką, elementem perfidnego "spisku sztuki"? Nad pracami Łukowicza zawisa zasadnicze pytanie "z czym właściwie mamy do czynienia?".

Z neodadaistyczną prowokacją? Antydesignem? Postkonceptualizmem? Krytyką absurdu, czy też jego pochwałą? Ze zwykłą machlojką? Tu wykonajmy unik

i odpowiedzmy sobie pytaniem na pytanie "Z czym mam do czynienia, nie

na wystawie Łukowicza, ale w ogóle?" Albo zacytujemy uzasadnienie przyznania artyście Paszportu Polityki, który Łukowicz otrzymał "za pogodę ducha w stawianiu czoła tematom trudnym oraz twórcze wykorzystanie patologii życia codziennego."

 

 

 

Works

ork

Exhibitions

Texts

CV

JANUSZ ŁUKOWICZ

JANUSZ ŁUKOWICZ

JANUSZ ŁUKOWICZ